piątek, 17 października 2014

Jestem sobie przedszkolaczek.....


Mimo, że jesień na całego. Mimo, że od czasu do czasu smarkamy i kichamy, to jednak wracamy na naszego bloga po prawie dwu miesięcznej przerwie. Nie będę już szczegółowo opisywać, co porabialiśmy przez te dwa miesiące. Jedno jest pewne - działo się.
Lato się skończyło. A jak się skończyło, to oznaczało tylko jedno. Nasz Jasiek idzie do przedszkola.
Wyczekany pierwszy dzień nareszcie nastał. Jaś nie mógł się doczekać nowych koleżanek i kolegów. Nie mógł się doczekać poznania nowych pań przedszkolanek. Jestem ciekawa jak On to sobie wszystko w głowie układał, jak myślał o tym wszystkim? Wydaje mi się, że był bardzo pozytywnie do przedszkola nastawiony. My go przygotowywaliśmy. On sam chciał tam iść. Pierwszego dnia, z resztą tak jak myślałam, nie chciał wracać do domu :) tak bardzo mu się w przedszkolu spodobało. Jak na razie podoba mu się cały czas. Nie było dnia, żeby nie chciał pójść. Ma już tam swoich ulubionych kolegów i koleżanki. Codziennie gdy po niego przychodzimy z Zosią, fotografujemy nowe prace narysowane przez Jasia lub powyklejane wycinankami. Widzę postępy w kolorowaniu, a nie zawsze Janek lubił to robić. Coraz mniej wyjeżdża za linie :) W wyklejankach z tego co widziałam jest najbardziej dokładny. Bardzo się cieszymy, że odnalazł się w nowym miejscu. Nie ma jak na razie ulubionej pani. Lubi wszystkie.
A tak witaliśmy nowy rok szkolny. Łez nie było. Bo my dzielni jesteśmy :)
Pogoda niestety nam nie dopisała, ale co to deszcz dla przedszkolaka? :)

mój nowy "przedszkol"
Jestem sobie przedszkolaczek,
Nie grymaszę i nie płaczę,
Na bębenku marsza gram,
Ram tam tam, ram tam tam.

Mamy tu zabawek wiele,
Razem bawić się weselej,
Bo kolegów dobrych mam,
Ram tam tam, ram tam tam.

Mamy klocki, kredki, farby,
To są nasze wspólne skarby,
Bardzo dobrze tutaj nam,
Ram tam tam, ram tam tam.

Kto jest beksą i mazgajem,
Ten się do nas nie nadaje,
Niechaj w domu siedzi sam,
Ram tam tam, ram tam tam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz