sobota, 7 marca 2015

Pani Zdrówko.....

Jak wiadomo, lekarzem z wykształcenia nie jestem.
Jednak będąc mamą, od czasu do czasu trzeba poleczyć własne Dzieci, męża i samą siebie.
Nie mówię, żeby zupełnie do lekarza nie chodzić. Jasne, że chodzić. Gdy zbliża się już "koniec świata", a domowe sposoby nie pomagają - mądry lekarz jedynym ratunkiem.

Pani Zdrówko to post, w którym znajdziecie moje sposoby na domowe leczenie.
Będę co jakiś czas go uzupełniała.
Nie odkryję tu Ameryki. Większość moich sposobów znana jest wszystkim. Dlatego ten wpis będzie takim przypominaczem.

Ostatnio wszyscy chorują, na potęgę. Nie było prawdziwej zimy, która wybiłaby te wszystkie zarazki. W przychodniach podobno tłumy chorych ludzi. Nie widziałam osobiście, staram się tam nie zaglądać, by czegoś gorszego do domu nie przywlec. Kichanie, smarkanie, kaszlenie..... Chleb dnia powszedniego. I ten chleb trzeba zjeść, szczególnie jak w domu masz przedszkolaka.

BÓL GARDŁA, KASZEL, ZAPCHANY NOS



SYROP Z CEBULI - pamiętam z dzieciństwa tylko jeden syrop - SYROP Z CEBULI. Jest świetny w czasie przeziębienia, podczas problemów z gardłem i kaszlem. Może go zrobić każdy. Wystarczy pokroić cebulę w plastry i zasypać cukrem. Ja osobiście polecam polać cebulę miodem, syrop będzie wtedy zdrowszy. Czasami też dodaję do tego syropu pokrojony ząbek czosnku.  Wtedy syrop jest bardziej intensywny, ale spokojnie, Dzieci taki też wypiją. Ja podaję taki syrop 2-3 razy dziennie po 1 łyżeczce. Przeważnie przygotowuję go wieczorem, by w nocy puścił sok i był gotowy z samego rana. Moje Dzieci bardzo go lubią.

SOK Z BURAKA - taki sok też kojarzy mi się z dzieciństwem. Dobry na wzmocnienie organizmu. Pamiętam babcia mi taki serwowała. Jak go robiła? W bardzo prosty sposób: przekrawała buraka na pół, posypywała lekko cukrem/ miodem i odstawiała na jakiś czas. Można też takiego buraka podpiec w piekarniku, na sok będziemy wtedy krócej czekać.

NAPAR Z TYMIANKU/MACIERZANKI - tymianek, macierzanka mają właściwości antybakteryjne, łagodzą infekcje gardła, działają też wykrztuśnie. Ja zaparzam kwiatostan macierzanki gorącą wodą. Dzieciaki bardzo chętnie piją takie herbatki. Można również dodać do nich miód i żurawinę. Pychota!
Oprócz tego, że taki napar pomoże nam na gardło, to również na problemy żołądkowe, jelitowe i wątrobowe.

PŁUKANKA Z SZAŁWII NA GARDŁO -  szałwia jest dobrym ziołem w walce z bólem gardła. Ja zaparzam trochę szałwii, a gdy ostygnie, to należy wypłukać nią gardło, najlepiej kilka razy dziennie. Ostatnio nawet przetestowałam na sobie sposób: najpierw gardło wypłukałam 1 łyżeczką wody utlenionej. No nie jest to jakiś boski smak, ale da się przeżyć. A następnie do akcji wkroczyłam właśnie z szałwią. Ból gardła przeszedł po 2-3 dniach.

WODA Z SOLĄ NA GARDŁO - sposób najstarszy jaki znam na bolące gardło. Choć może się wydawać dość hardcorowy, to też z własnego doświadczenia wiem, że pomaga. 1 łyżeczka soli na szklankę letniej wody. Płukać gardło.

NAPAR Z IMBIRU - to mój faworyt w walce z przeziębieniem, kaszlem, katarem i Bóg wie czym jeszcze. Po prostu jest najlepszy na wszystko. Kawałek świeżego imbiru gotuję w wodzie około 10 minut. Następnie napar pozostawiam do lekkiego ostygnięcia. Dodaję dużo cebuli i miodu. Działanie jest rozgrzewające. Najlepiej wypić i wskoczyć pod kocyk, żeby się wygrzać.

HERBATA Z LIPY -  lipa ma przede wszystkim właściwości napotne, koi ból gardła, łagodzi kaszel. My taką herbatkę z lipy pijemy samą bądź z dodatkami takimi jak miód (tu trzeba pamiętać, aby go dodać, gdy herbata będzie lekko przestudzona, by miód nie stracił swoich właściwości leczniczych) i cytrynką.

CZOSNEK - jest dobry nie tylko podczas przeziębienia, ale i na co dzień. Jeśli masz zapchany nos, to polecam przekroić czosnek na pół i wąchać go. Katar przejdzie, a nos się odetka. Tak samo można postąpić z cebulą. Poszatkować drobno cebulę i włożyć do kieliszka. Wąchać :) Zapach dość ostry, ale pomaga.

OLEJKI ETERYCZNE - to bardzo fajne rozwiązanie, by w domu powietrze było orzeźwiające i lepiej się oddychało. Dziś zakupiłam olejek sosnowy. Nalewam go do kominka i mamy las sosnowy w domu.



Jeśli Wy macie jakieś sprawdzone sposoby domowe na przeziębienie, to zapraszam do komentowania!