piątek, 17 października 2014

W poszukiwaniu jesieni.

Taka jesień jak w tym roku, pełna słońca, złocistych liści, miliona kasztanów bardzo mi się podoba.
W ogóle to ja tak jakoś lubię jesień, gdy można otulić się ciepłym szalem, pospacerować z dzieciakami, czasami poskakać w kałuży. Ostatnio mieliśmy okazję na długi spacer, zbieranie kasztanów, pozwiedzanie starych znajomych miejsc i zjedzenie pycha naleśników.


czekamy na naleśniki


palce lizać



minki bezcenne


kasztany, kasztany.....

Mamo zobacz, zaraz kasztan spadnie mi na głowę....



przyda się kasztanowym ludkom na czapeczki

Bro & Sis

najważniejsze, to nie dać zrobić się w małego grzybka




buzia pełna żelków i można jechać



abra kadabra

chociaż raz zdążyliśmy na 12



na Malcie



No i Jaś smutny, bo niedługo powrót do domu :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz