piątek, 7 listopada 2014

Wesoły Przedszkolak

Nadszedł nareszcie długo wyczekiwany dzień przez Jasia.
Pasowanie na Wesołego Przedszkolaka !!!
Nasz Jasiulek jest prawdziwym przedszkolakiem.
Nie mogę czasem w to uwierzyć.
Jeszcze nie tak dawno był malutkim bobaskiem, chętnie pozującym do zdjęć, uczącym się chodzić, mówić, jeść. A teraz prawdziwy facet. Na dzień pasowania zażyczył sobie białą koszulę, bo to przecież wielkie święto.
No właśnie, wielkie święto i dla nas, Rodziców.
Będziemy zawsze celebrować z naszymi Dziećmi każdy ważny moment w ich życiu, każdy sukces, nową umiejętność, każdy występ w przedszkolu, szkole...
Mam nadzieję, że za jakiś czas nasz Syn przeczyta ten wpis i będzie wiedział jak bardzo jesteśmy z niego dumni. 
Nie wyobrażam sobie nie być tam i nie oglądać mojego Szkraba na tle całej grupy  Króliczków.
Dlatego modliłam się, żeby przeziębienie które mnie złapało przeszło jak najszybciej.
Dzieci uczyły się przez dwa miesiące piosenek i wierszyków, by w końcu zaprezentować je Rodzicom.
Jaś od czasu do czasu coś nam opowiedział czego teraz się uczą.
Jednak całą niespodziankę zostawił na dzień pasowania.
Podpytywałam go, co będą przedstawiać, ale on zawsze mi odpowiadał:
"Mamo, pokażę Ci w przedszkolu."

Nie ukrywam, ja sama bardzo czekałam na ten dzień, żeby zobaczyć Janeczka w akcji.
Pięknie mi było na sercu i pewnie naszemu Tacie również (ale on sam musiałby się wypowiedzieć), gdy zobaczyliśmy naszego Jasia, czasem rozbrykanego jak Tygrysek z Kubusia Puchatka, stojącego poważnie, bardzo skoncentrowanego i czekającego na rozpoczęcie występów.
Wyszło świetnie! Wszyscy Rodzice byli zadowoleni ze swoich Pociech i każdemu tak jak i mnie zakręciła się łezka szczęścia w oku.
Oby więcej tak radosnych i wzruszających chwil w naszym życiu.

czekamy na występy


jedzie pociąg z daleka.....


tańczące Myszki



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz