środa, 25 lutego 2015

W co się bawić, w co się bawić....?

Ferie trwają jeszcze kilka dni. Przyznam, że tegoroczne ferie, są wyjątkowo ciepłe. O mrozie i zaszronionych drzewach nie ma mowy, o śniegu można zapomnieć, a tym samym o sankach. Jaś już zaplanował, że skoro na sankach prawdopodobnie sobie już nie pojeździ w tym roku, to trzeba wyciągnąć z piwnicy ukochaną hulajnogę. Także w weekend uważajcie wszyscy na dzielni, bo Janek będzie świrował swoją hulaj - i - nogą :)
Oprócz tego Syncio narazie ma prawdziwe ferie, nie chodzi do przedszkola, był na nockę u Babci, dwa razy w kinie, spacerujemy i opalamy się w słońcu. A tak w ogóle, to bawimy się w "królestwo" i zajadamy się własnoręcznie zrobionymi ciasteczkami. Tak wiem, jest post, ale te ciasteczka właśnie postne są :)






styl noszenia okularów - królewski




ciasteczka amarantusowo - sezamowo - słonecznikowe


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz