sobota, 27 grudnia 2014

Święta, święta i po świętach.

Tak jak każdego roku, i w tym, święta były u nas bardzo rodzinne.
Wigilia wygląda mniej więcej tak, że tego dnia jesteśmy jak Św. Mikołaj, w kilku różnych miejscach. Wsiadamy w "sanie" z naszymi małymi Elfami i odwiedzamy nasze Rodziny.
I choć kiedyś wydawało mi się to dość męczące, ale to chyba ze względu na Dzieci, gdyż były mniejsze, teraz nie wyobrażam sobie spędzać Świąt inaczej jak "podróżując" z miejsca do miejsca.....
Może to jakiś rodzaj kolędy?
Mikołajów było kilku. Za każdym razem też było tłumaczenie w jaki sposób Mikołaj zostawił u wszystkich prezenty dla J. i Z. :)
Dzieci były przeszczęśliwe z otrzymanych prezentów. Widać Mikołaj (e) dobrze przeczytał listy :)

co to za prezenty?





Z MikoTatą :)





zabawki od razu wykorzystane :)


najfajniejsza zabawka od Mikołaja
Teraz tylko trzeba być grzecznym przez cały rok, żeby w przyszłym roku Mikołaj też nas odwiedził :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz